ďťż
Podstrony
|
telcocafeWitamdostałem (wzamian za swój 20GB) dysk 40GB firmy Maxtor na którym jest kilka bad sektorów na samiutkim początku - niestety to uniemożliwia mi poprawne zainstalowanie systemu Windows gdyż w tamtym miejscu powinien znajdować się (i niestety musi) plik boot.ini. Niestety Hdd-regenerator sobie nie radzi. 1. Czy da się ominąć doszczętnie początkowe 10MB dysku? 2. Czy da się uruchomić system bez tego pliku (np. z jakiejś bootowalnej dyskietki)? 3. Czy da się by przy instalacji (i poniej) dyskietka robiła za dysk C i na nią nagrałby się plik? Jeśli na któreś pytanie odpowiedź brzmi tak to chciałym o informacje bądź dokumentacje/linki itp. // MBR idzie ale nie boot.ini, a dysk do czwartku mogę zamienić jeszcze spowrotem Użytkownik tulio edytował ten post 29 kwiecień 2006, 19:03 Można kombinować, formatować róznymi programami ale dla mnie taki dysk nadaje się do śmietnika, dokonałeś złego wybory, bad sectory to początek oznaki padania całego twardziela , powoli ale skutecznie do końca i nawet hdregeneratory (czy inne super środki) nie przekonają mnie ,że będzie inaczej. Jeżeli nie da się urochomić nawet "MBR" to już całkiem dysk do ....... :) dobra hddregenerator sobie nie poradził, ale znalałem inny dobry program do usuwania bad sektorów i się udało wszystkie usunąć. I teraz właśnie się zastanawiam czy właściwie sprawny Maxtor 40GB zamienić spowrotem na swojego Seagate 20GB, którego przed wymianą nie sprawdziłem pod względem wszelkich błędów i badsektorów. Na oko nie ma się co zastanawiać, ale boje się że dysk 40 padnie niedługo, ale zrugiej strony to potrzebny mi większy dysk, a czy Seagate był sprawny też nie wiem. Wiem aby że na tym Maxtorze było wcześniej pełno wirusów, trojanów i całej reszty więc te kilka bad sektorów to były tylko efekty prac robaków? Idealny temat na rozprawkę - co wy mi radzicie? ps. nie wiem dlaczego ale zdaje mi się, że ten temat założyłem w jakimś innym dziale (bez podforum), ale pewny nie jestem Idealny temat na rozprawkę - co wy mi radzicie? Jaki jest status S.M.A.R.T dysku ?? Programik diagnostyczny ze strony Maxtora zgłasza jakieś problemy ?? dobra hddregenerator sobie nie poradził, ale znalałem inny dobry program do usuwania bad sektorów i się udało wszystkie usunąć. Jeśli są to bad sectory logiczne, to można je usunąć za pomocą pełnego formata. Jeśli jednak podczas formatowania komp się zawiesi, to są to fizyczne bad sectory i dysk praktycznie jest na śmietnik, bo nic na nim nie zrobisz. Możesz ewentualnie spróbować skasować wszystkie partycje i utworzyć je od nowa i zformatować (ja tak zrobiłem i pozbyłem się bad sectorów, ale miałem logiczne). Jaki jest status S.M.A.R.T dysku ?? Programik diagnostyczny ze strony Maxtora zgłasza jakieś problemy ?? S. M. A. R. T. mi ogłaszał, że jest wszystko ok Pokaż Reallocated Sectors Count i Reallocation Event Count Pokaż Reallocated Sectors Count i Reallocation Event Count Po tych wartościach można wnosić, że to raczej bady były logiczne niż fizyczne. Ja bym zostawił sobie ten dysk. Po tych wartościach można wnosić, że to raczej bady były logiczne niż fizyczne. Ja bym zostawił sobie ten dysk. i pytanie głównie do Uno - jak z tych informacji wywnioskowałeś, że dysk jest ok (chodzi o Reallocation sektor count i Reallocation Events Count)? Bo numery się zgadzają czy jak to można sprawdzić - pytam bo chciałbym wiedzieć na przyszłość Że badów nie ma to widać po tym, że dysk nie próbował realokować uszkodzonych sektorów (granica jest zero i nie została przekroczona). Dla pewności ściągnij http://www.hdtune.com/download.html i sprawdź co jest w kolumnie Data dla tych dwóch parametrów. w obu po zero i stan ogólny jest na zielono "OK" więc nareszcie jestem pewien tego, że spowrotem się zamieniać nie będe. I przy okazji zapoznałem się z kilkoma programami i poszerzyłem swoją wiedzę na temat dysków (a tu miałem lukę) dlatego też jestem podwójnie zadowolony :) jeszcze raz dzięki wszystkim (szczególnie Uno) |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |