ďťż

Problem z instalacją XP Home

       

Podstrony


telcocafe

Witam. Mam taki problem - nie mogę wgrać XP'ka Home. A dokładniej to tak: Zrobiłem sobie wcześniej kopie plików, wkładam cd'ka z systemem, restart, szybki format NTFS. Kopiują mi się pliki i wyskakuje, że nie możę skopiować pliku (m-coś tam.dll). Daje ponów próbe no i przewala się do końca. Restart, otwiera się instalacja w tybie graficznym no i jeszcze przed wsykoczeniem monitu wysakuje ekran stopu (dokładnie nie pamiętam, ale to było coś z końcówka F4 czy jakoś tak). No daje restart, jeszcze raz szybki format NTFS, kopiowanie plików - teraz bez przeszkód, restart, normalnie się wgrywa, wysakuje monit o cd=key, wklepuje, wszystko idzie niby ok, a tu nagle STOP 0x00000077 (podejrzewam, że to było spowodowane nagłym brakiem zasilania dysku - wyłączył sie i włączył). Próbuje jeszcze raz wgrać no i teraz mam problem: gdy jest moment Boot from CD to nie ma żadnego komunikatu, czeka się około 1-2 minut, czarny ekran, potem napis: Instaltator sprawdza konfigurację sprzętową komputera, czekam chwile, czarny ekran no i dalej nic sie nie dzieje. Co może być tego powodem? Prosze pomóżcie, bo muszę do wieczora wgrać system. Aktualnie sprawdzam pamięć Memtestem i jak narazie 2 testy poszły pomyślnie.

Paramtetry kompa to (chyba): 256 MB RAM, Pentium 4 2411 MHz, GF 3 Titaniuum 128 MB, Dysk 80 GB Caviar, Płyta Gigabyte GA-8PE667, napęd dvd i nagrywarka dvd nec

Wyniki memtesta w chwili obecnej:
Pass: 9 Errors: 934
Użytkownik DragOOn_PL edytował ten post 09 luty 2007, 16:57


no to sobie sam odpowiedziałes.....

934 ERRORS w ramie....

No dobra, ale dlaczego wcześniej działało?

Mniejsza z tym. Jakoś udało mi się dostać do instalatora no i przy wyborze partycji wyskoczył mi komunikat, żę Instalator nie moze uzyskać dostępu do dysku i zaraz potem stop 0x008e (chyba). Podłączam ten dysk pod drugiego kompa i w we właściwościach dysku w menadżerze urządzeń jest napisane, że jest nieodczytywalny (wogóle nie widać go w moim komputerze ani nigdzie, tylko menadżer). Co dalej z tym zrobić? Nie ukrywam, że nie odpowiada mi format, bo musze dane z jednej partycji tego dysku odzyskać jakoś.

Dodam, że przy wejściu do PAragon Partition Manager wyskakuje komunikat: Invalid disc specified oraz Hard Disk 1: I/O fault!
Użytkownik DragOOn_PL edytował ten post 09 luty 2007, 19:21
Najprawdopodobniej wymienić dysk. Ale jeszcze możesz sprawdzic go u znajomego(u znajomego użyt tego dysku jako Secondanry a nie Master ) lub u siebie w Partytyion Magic-u. Może wtedy go zobaczysz. A jak Ci się uda to usuń stare partycje i stwórz nowe. Nie zapomnij zaznaczyć dysku C: jako dysk aktywny. I jeszcze jedno na co możesz zwrócić uwagę to to czy pod linuksem widzisz partycje (pod warunkiem że są to partycje FAT linux nie widzi NTFS) jeśli tak to możesz mieć dobry dysk a zepsutą płyte instalacyjną.




No dobra, ale dlaczego wcześniej działało? Bo wczesniej bledow nie bylo?


(podejrzewam, że to było spowodowane nagłym brakiem zasilania dysku - wyłączył sie i włączył). W takim razie nie wroze dlugiego zycia temu dyskowi.
Sprobuj go uruchomic u kogos i odzyskac mozliwie ile sie da i zainwestowac w nowy dysk, a ten potraktowac jako takie sobie kawalek krzemu, ktory mozesz dla parady podpiac do komputera - raz zadziala a dwa nie.

Dobrze by bylo tez pamiec wymienic...
To moze zrob tak: wymien pamiec na jakas od kolegi/sasiada i sprobuj ponownie, ale najpierw sciagnij z dysku ile sie da.
Moze pomoc sposob z wyczyszczeniem calej tablicy, bo mogles ja uszkodzic przy tych probach instalacji.
Albo jak dysk dziala, masz co do tego pewnosc, to pokombinuj z testdiskiem - przywrocisz tablice partycji i bedzie /powinno byc/ dobrze.

tao-88 - gdzie Ty zyjesz? Linuks od dawien dawna obsluguje partycje NTFS, malo tego, nawet zapisywac na nie mozesz. Dobre, nie? :P

Podpiełem dysk do innego kompa no i raczej nic specjalnego to nie dało - tak jak wcześniej. Próbowałem to ruszyć jakimiś programami do odzyskiwania danych ale też nie było specjalnych efektów (nic nie znalazł). Pamięć też nic nie pomogła, bo wymieniałem. Płyta z windą jest okej - oryginalna. Próbowałem też z innej oryginalnej, ale było to samo. Próbowałem też coś z konsolą odzyskiwania, ale też nie pomagało.


Podpiełem dysk do innego kompa no i raczej nic specjalnego to nie dało - tak jak wcześniej. Próbowałem to ruszyć jakimiś programami do odzyskiwania danych ale też nie było specjalnych efektów (nic nie znalazł). Pamięć też nic nie pomogła, bo wymieniałem. Płyta z windą jest okej - oryginalna. Próbowałem też z innej oryginalnej, ale było to samo. Próbowałem też coś z konsolą odzyskiwania, ale też nie pomagało. Tak jak wczesniej - czyli ze co, partycji poprawnie nie widzial?
To mowie: pobaw sie testdiskiem, ale to na wlasne ryzyko. Malo mozliwe ze dzialajac ostroznie cos popsujesz, a jak przywrocisz tablice partycji, bo to ona pewnie sie posypala, to wszystkie dyski bedziesz mial ladnie widziane.

Napisz jeszcze raz, bo sie pogubilem, dysk jako sprzet jest sprawny, dziala, grzeje sie i ogolnie slychac jego przebieranie?

Tak działa - słychać jego włączanie, wyłączanie, grzeje się - normalnie działa.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • nvm.keep.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.