ďťż
Podstrony
|
telcocafeWitam!!Mam następujący, pilny do rozwiązania problem, bowiem zrobiłem nastepującą rzecz ;) Zdefragmentowałem dwie sąsiadujace partycje (D i E) a następnie zmniejszyłem partycję D o 5GB, po dokonaniu tej czynności, powstały wolny obszar sformatowałem i połączyłem z partycją E. Po restarcie kompa system nie widzi partycji, widzi tylko nowe 5GB które przyłączyłem, i na taki też rozmiar wskazuje. Wszystkie czynności robiłem Partition Managerem. Sam PM pokazauje że partycja ta ma teraz 35GB wielkości, z czego 30 jest zajęte a 5Gb wolne (co też nie jest prawdziwe, jeśli chodzi o zajęty obszar). Co mam zrobić aby system spowrotem widział cała, powiększoną partycję i żebym odzyskał dostęp do danych!? Proszę pomóżcie!!!! Sprzewdz czy jest ustawiona jako aktywna ;) Nie, ale pozostałe też nie są, tzn. struktura dysku wygląda tak że mam partycja C, podstawowa, aktywna, a potem mam *rozszerzona, na której znajdują się partycje D, E i F i wszytkie nie sa aktywne, jednak pozostąłe działają normalnie i zawsze były nie aktywne (wskaźnik przy *rozszerzona też jest na nie katywna...) Ustaw je jako aktywne !!! ;) Obawiam sie że nie wiesz co mówisz ;) Partycja aktywna, to pierwsza partycja, aprtycja, z której ma być bootowany system, pozostałe mają być neiaktywne, zresztą nawet sam program nie dopsuzcza zmiany jej na aktywną, przynajmniej w takiej konfiguracji jaka jest. Obawiam sie że nie wiesz co mówisz ;) Partycja aktywna, to pierwsza partycja, aprtycja, z której ma być bootowany system, pozostałe mają być neiaktywne, zresztą nawet sam program nie dopsuzcza zmiany jej na aktywną, przynajmniej w takiej konfiguracji jaka jest. Tak, dlatego pisze tutaj, bo żaden pomysł co mogłem po drodze s.... i jak to odwrócić mi do głowy nie przychodzi :/ No chyba że jakimś programem odzyskać dane, skopiować na inną partydcje a tamtą sformatowac ale to... w ostateczności ;) kokos - ściągnij sobie testdiska i nim zobacz. Ale w nim zapisuj zmiany jedynie wtedy jak lista partycji, którą poda ten programik będzie dobra oraz jak będzie się dało podejrzeć wszystkie Twoje dane bo możesz jeszcze wiekszego bigosu sobie narobić. Oki, więc mam ten programik, gdzies tam wyczytałem mniej więcej o co biega. Dałem wiec analize i pokazało mi strukturę dysku i w jednym miejscu psize chyba coś, co nie powinno - logical partition must be in its own extended partition - to chyba nzaczy że jest jakis błąd ;), mam dać dalej proced nie?? jakie jest prawdopodobieństwo, że zniszcze sobie dane tym programem?? Albo nie, doczytałem ;) To co mam na obrazku porównałem z innym podobnym problemem na innym forum i okazało sie, że wychodzi ze mam prawidłową strukturę partycji, czyli msuze odzyskać teraz testdiskiem dane, a potem tamta partycje sformatować?? Dałem na poczatku analize, potem proced, a potem na tą partycje (gdzie były wszystkie na zielono napsiane) i na enter i pojawiło ise wszytko na bioło i opcje quit - shearch - write co dalej?? Pierwszy post jest tak zakręcony, ze chyba mało kto wie o co w nim naprawdę chodzi. Można rzec, ze tego co jest w nim napisane nie są w stanie zrozumiec nawet najstarsi indianie ;) Na moje oko to już masz piękny biogs na dysku. Możesz ewentualnie próbować programem PM uruchamianym z płytki cofnąć tę zmiane rozmiaru. A jeśli masz na dysku jakieś wazne dane, to lepiej zostaw go w spokoju i oddaj do serwisu - zapłacisz, ale będziesz miał pewność, ze bedziesz coś na nim jeszcze miał. Użytkownik Private edytował ten post 02 luty 2006, 23:07 Tam gdzie masz te zielone partycje - poprawne są ?? Takie jak mają być ?? Jak tak, to kursorkiem wybierz sobie tą partycję co to ją powiększałeś i wciśnij p - to jest podgląd plików i sprawdź czy wszystkie plik, których się spodziewałeś są na swoim miejscu (opcje poruszania się w tym oknie masz na górze opisane np strzałka w lewo wyjście do katalogu nadrzędnego, strzałka w dół wybranie katalogu). Jak jest wszystko czego się spodziewałeś to wtedy wychodzisz z tego okna (klawisz q) potem enter i zapisujesz. Sory hehe, ale byłem już mećzony i lekko zdenerwowany. Więc też i nie zauważyłem kilku szczegółów. Napsize więc jeszcze raz pokolei i powoli. Włanczam testdiska, wybieram dysk, daje że tam rodzej intel, i potem na analyse, wyświetla mi się spis partycji, w którym widze jedną nieprawidłowość: jest cos takiego: 6. L HPFS - NTFS i cyferki ;) [filmyipr] X extended Logical partition must be in its own logical partition X extended X extended 7. L następna partycja Daje potem proced i wyświetla się okienko z partycjami na zielono i tutaj jest to czego nie zauważyłem wcześniej, a mianowicie zamiast 3 partycji logicznych mam 4, dwa razy tą samą i wychodzi na to ze ta peirwsza to ta którą widzi system, a ta druga, to ta częsc której nie widzi. Czy to cos znaczy? Jest sznasa to naprawić samemu? Na dysku głównie do odratowania interesuje mnie ok. 5GB, brak reszty już jakoś przeżyje... Nie wiem czy o tym psiałem, ale jesli dam w mój komputer właściwości na dysku E, to pokazuje zajęta 30GB, wolne 5GB. Ale na schemacie ponizej w tym okienku obszar zajety jest prawie nie widoczny, tak jakby był dysk cały pusty, i potem, jak wejde na dysk to pokazuje już że całkowity rozmiar to 5Gb. Zastanawiam się też czy ona łącznie nie powinna mieć o 5GB mniej, czyli 30 ... ale jak wszystko licze wydaje sie w porządku.... Aha, no i po daniu "p" do podgladu plików, to na tej drugiej partycji są wszytkie. Wygląda na to że one się nie połączyły, tzn. Partition Manager pokazuje że połączył, ale już testdisk pokazuje że są to dwie oddzielne partycje... help :( Użytkownik kokos edytował ten post 03 luty 2006, 12:44 Powiem Ci co ja bym zrobił w takim przypadku - mianowicie odyskałbym te dane, które są istotne, lub tyle, ile masz wolnego miejsca na dysku aby upchać gdzieś te dane (jakimś programem do odzyskiwania danych) a potem, po upewnieniu się, że odzyskane dane są bezpieczne zaryzykowałbym i użyłbym jednak testdiska i zapisał tą listę partycji, którą on znalazł. Uda się - fajnie, nieuda się - trudno - partycje pójdą do formatowania. Ale istotne dane będą odzyskane. Oczywiście zrobisz jak uważasz. Hmm... no też tak własnie myslałem, znasz jakis fajny program który mógłbyś mi polecić (do odzyskiwania danych)?? Jak co to do formatowania pójdą tylko partycje te dwie znaczy cała E?? BadCopy Pro BadCopy Pro Spoko, skombinowałem już Recovery my files i easy recovery pro - w pełnych wersjach, jeszcze tylko musze obczaić ich obsługe ;) tylko nie wiem czemu w EasyRecovery Pro znajduje pęłno plików, ale ich nazwy są jakies dziwne... pliki posegregowane są według typów i nazwy nie są takie jakie były na dysku - np. file003, wiec nei wiem co kopiuje przez to :/ więc, Recovery My files w ogóle sobie nie radzi, a sam skan trwa tak długo że nie miałem cierpliwości wyłączyłem to;) Natomiast Easy Recovery Pro znajduje pełno plików, ale segraguje je według typu, i nadaje własne nazwy, do tego dochodzą takie przypadki jak zdjęcia zajmujące po 600MB, przez co skopiowanie danych zajełobymi prawie godzine więc chyba zrezygnuje.... Jedyny program któy dał rade to GetDataBack, jednak nie mam jego pełnej wersji :/ pozostaje mi chyba testdisk i niech siedzieje co chce... :/ Użytkownik kokos edytował ten post 03 luty 2006, 17:20 |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |